Klasyczne brytyjskie powiedzenie głosi: „po obiedzie spocznij chwilkę, po kolacji przejdź się milkę.” Mimo takich ludowych mądrości, nasze fitnessowe guru wciąż spierają się, w jakich okolicznościach najlepiej jeść, a słuchając ich (często wykluczających się wzajemnie) wskazówek dochodzimy do wniosku, że poprawne zjedzenie posiłku to naprawdę ogromna sztuka. My jednak jesteśmy tradycjonalistami i źródeł sukcesu szukamy gdzie indziej — w odpowiednim wyposażeniu jadalni. Na nic piękna zastawa i niekonwencjonalne połączenie smaków, jeśli nie jest nam zwyczajnie wygodnie. Dzisiaj przeprowadzimy Cię przez proces wybierania krzeseł do jadalni, dzięki którym nawet jedząc wczorajszą kanapkę poczujesz się jak na wykwintnej kolacji u samej królowej.
Jedną z najlepszych informacji dla współczesnych łasuchów jest fakt, iż siedzisko i oparcie nie musi już być obite miękkim materiałem, by krzesło było wygodne. Dzisiaj tapicerka to raczej kwestia designu i zabawy stylem, nie zaś przykra konieczność, bez której odpadłoby nam to i owo. Stało się to możliwe, dzięki imponującemu rozwojowi branży tworzyw sztucznych. Wiele z nich to naprawdę elastyczne materiały, które przy odpowiednim wyprofilowaniu pozwalają na komfortowe siedzenie nawet przez wiele godzin. Twoje serce podbiło nowoczesne, futurystyczne krzesło z tworzywa, ale jego siedzisko i oparcie wygląda na boleśnie niewygodne? To tylko pozory, najpewniej czeka Cię na nim niejedna nieziemska uczta!
W prostym, codziennym zwrocie „usiąść do stołu” kryje się właściwie cała recepta na urządzanie jadalni — musisz mieć na czym, ale i przy czym siedzieć. Choć więc bez krzeseł byłoby nam ciężko zjeść jakikolwiek posiłek to równie niezbędnym elementem całej układanki jest stół. A to właśnie stół zwykle wybieramy jako pierwszy i dopiero do niego dobieramy krzesła, hokery bądź fotele. Prawda jest zatem taka, że wysokość krzeseł to kwestia zmienna i wynikająca z wysokości stołu. Przyjęło się, że standardowy stół mierzy sobie 75 cm wysokości, ale nie zawsze jest to wartość stała. Niektóre modele wyposażone zostały w opcję regulowania położenia blatu względem jego szerokości. Pamiętaj, że najwygodniejsza pozycja przy stole to ta, w której ręce możesz wygodnie oprzeć o blat, a Twoje nogi mają 10 do 20 cm przestrzeni. Trochę jak na kursie BHP, musisz pomierzyć kąty i odległości, by dopasować odpowiednie ułożenie.
Tych obliczeń oszczędzą sobie osoby, które nabędą gotowy komplet, składający się ze stołu oraz krzeseł. W takich zestawach wszystko dobrane jest co do centymetra, a design poszczególnych elementów zgrywa się idealnie. Jednakże z różnych względów wiele osób kupuje stół i krzesła osobno, dlatego koniecznie zwróć uwagę, czy przy konkretnym modelu stołu wybrane przez Ciebie krzesła pozwolą Ci usiąść naprawdę wygodnie.
Osobne kompletowanie wyposażenia jadalni może być również podyktowane chęcią osiągnięcia niebanalnego, nietuzinkowego wystroju. Przy odrobinie wyobraźni i fantazji urządzisz sobie najciekawszą jadalnię w okolicy, której aranżacja łamie wszelkie utarte schematy i stereotypy. Osobiście odradzamy mieszanie głównych nurtów — rustykalne krzesła w prowansalskim stylu nie będą się ciekawie komponować z surowym, industrialnym stołem rodem z poprzemysłowego loftu. Tak brawurowe kompozycje często kończą się stylistyczną kakofonią i estetycznym zgrzytem, który niejednej osobie odbierze apetyt.
Zamiast tak karkołomnych misji, sugerujemy zabawę kolorem w obrębi jednego nurtu stylistycznego. Przez wiele lat pokutowało przekonanie, że całe pomieszczenie — a najlepiej w ogóle całe mieszkanie — powinno być urządzone na jedno kopyto. Jaka meblościanka, taka reszta domu — i chociaż kilkadziesiąt lat temu była to jedyna właściwa stylistyka, dzisiaj możesz zaszaleć i pobawić się z barwami czy tonacjami.
Ciekawe kontrasty występują często w obrębie samych krzeseł, a ich autorami są ich projektanci. Stelaż i siedzisko w różnych kolorach to najpopularniejsza opcja, chociaż co śmielsi twórcy pokusili się o zdobione podłokietniki, pikowane oparcia czy niekonwencjonalną tapicerkę. Część z nich eksperymentuje nie tylko z kolorem, co z kształtem i fasonem krzeseł. Nasze szczególne uznanie zdobyło nowoczesne (i wygodne!) krzesło z całkowicie przezroczystego tworzywa sztucznego, a także obite miękkim materiałem modele, które natychmiast skojarzyły nam się z wytwornym obiadem w prestiżowej restauracji.
Kupno krzeseł do jadalni to wybór prosty i skomplikowany jednocześnie. Krzesła nie mają szeregu dodatkowych funkcji, za to jedno, oczywiste przeznaczenie. Jednakże zła decyzja oznacza, że coś będzie Cię bolało — albo plecy i pośladki… albo oczy i zmysł estetyki. Mimo wszystko wiele krzeseł (a na pewno wszystkie znajdujące się w naszej ofercie) to zgrabne połączenie komfortu i wyjątkowej stylistyki.