W pracy spędzamy więcej czasu, niż byśmy chcieli. Dużo więcej. Dla wielu osób biuro to drugi, a w skrajnych przypadkach nawet i pierwszy dom. Na nic jednak nadgodziny, jeśli niesprzyjające warunki nie pozwolą Ci się skupić na wykonywanej pracy. Ponieważ ta drobna niedogodność, jaką jest praca, spotyka prędzej czy później każdego z nas, postanowiliśmy poświęcić cały artykuł na omówienie najważniejszych cech foteli gabinetowych. Wszystko po to, byś nadgodziny wykonywał z szerokim uśmiechem na twarzy!
Fotele gabinetowe to taka trochę bardziej ekskluzywna wersja krzeseł biurowych. Mają bardziej skomplikowaną i zaawansowaną budowę, dzięki której elastyczniej dopasowują się do siedzącej na nich osoby. Ilość zastosowanych w danym modelu mechanizmów przekłada się bezpośrednio na jego cenę, podobnie jak materiał wykorzystany do wykończenia danego modelu.
Fotele biurowe z wysokim oparciem to obietnica wygody. Większa powierzchnia daje bowiem ich projektantom większe możliwości dopasowania i wyprofilowania pod kątem prawidłowego ułożenia kręgosłupa. Delikatnie wypchnięta do przodu część lędźwiowa automatycznie wymusza przyjęcia poprawnej postawy— duże znaczenie podparcia lędźwiowego wynika z faktu, iż odciąża ono kręgosłup. W niektórych fotelach biurowych podparcie jest regulowane, co umożliwia ścisłe dostosowanie do własnych potrzeb i wygody. Inna opcja na zwiększenie efektywności podparcia lędźwiowego to częściowe wyodrębnienie go z oparcia — dwuczęściowe oparcie z oddzielnym podparciem to jeden z hitów sprzedażowych wśród właścicieli biur.
Podłokietniki często spotkasz nawet w prostych krzesłach biurowych, lecz są one zamontowane na stałe i zupełnie nieruchome. Powiew prawdziwego luksusu poczujesz, gdy przerzucisz się na fotele biurowe. W nich podłokietniki nie dość, że reguluje się na wysokość, to jeszcze indywidualnie dobiera się wychylenie na boki. W parze z podłokietnikami idą zagłówki — one również odróżniają fotele biurowe od krzeseł, czyniąc siedzenie przez 8 godzin w jednej pozycji bardziej znośnym.
Chociaż na obowiązkowych szkoleniach BHP sprzedaje się nam różne życiowe mądrości, każdy, kto przynajmniej raz w życiu przepracował dzień w biurze wie, że nie da się tak po prostu wysiedzieć w jednej pozycji — a co dopiero 8 godzin lub więcej. Odpowiedzą producentów są fotele gabinetowe z funkcją bujania. Niektóre ze stosowanych przez producentów patentów stały się tak popularne, że doczekały się rozpowszechnionej, ustandaryzowanej nomenklatury. Wśród nich największym wzięciem cieszą się trzy mechanizmy — TILT, MULTIBLOCK oraz SYNCHRO. Pierwszy z nich daje możliwość zablokowania oparcia w pozycji pionowej, zaś jej zwolnienie to wstęp do przyjemnego bujania się.
MULTIBLOCK działa na podobnej zasadzie, co TILT, ale zamiast jednej pozycji blokady (w pionie), daje Ci więcej możliwości. Fotele biurowe wyposażone w ten mechanizm to najlepszy wybór dla firmowych wiercipięt. Czasami lubisz się lekko odchylić i zrelaksować, ale gdy szef rusza w obchód po firmie wszyscy musicie siedzieć na baczność? MULTIBLOCK jest wprost stworzony do takich kombinacji. Do mechanizmu MUTLIBLOCK producenci często dorzucają także system Anti-Shock, dzięki któremu oparcie nie uderzy siedzącego na fotelu człowieka w plecy po zwolnieniu wybranej pozycji.
Fotele biurowe z mechanizmem SYNCHRO to jeszcze inna definicja biurowej wygody. Siedzisko naśladuje pozycję użytkownika — oparcie płynnie i szybko dostosowuje się do ułożenia i wychylenia pleców. Co więcej w dowolnym momencie możesz je zablokować, sięgając do umieszczonej pod siedziskiem dźwigni. Również te modele często wyposaża się w funkcję Anti-Shock.
Nie trzeba być projektantem wnętrz ani znawcą temu by zorientować się, że wykończenie skórą przenosi dany mebel na wyższy poziom prestiżu. Oczywiście, w cenie najbardziej jest skóra naturalna, chociaż syntetyczny odpowiedniki coraz wierniej przypominają oryginał. O skórę (każdą) należy jednak dbać ze znacznie większym zaangażowaniem, a osobę dbającą o czystość w biurze trzeba wyposażyć w odpowiednie środki czyszczące, konserwujące oraz wiedzę. Skóra wymaga delikatności, cierpliwości i regularności, a jej pielęgnacja nie ogranicza się jedynie do czyszczenia — bez systematycznej, profilaktycznej konserwacji (głównie natłuszczania) tworzywo zacznie pękać, kruszyć się i niszczeć.
Fotele biurowe wykończone tkaniną to może mniej spektakularna opcja (chociaż i w tej kategorii znaleźlibyśmy kilka perełek), za to lepiej współpracująca podczas konserwacji. Nie zawsze jest to jednolity materiał. Tkanina często przyjmuje formę siateczki, co zwiększa walory estetyczne danego modelu i ułatwia funkcjonowanie w trakcie największych upałów. Jeszcze bardziej zaawansowany wariant to tkanina membranowa, która najefektywniej usprawnia cyrkulację powietrza. Fotele biurowe z materiału to istny raj dla entuzjastów mnie oczywistych i „biurowych” kolorów, a więc wszystkiego, co nie jest szare, czarne, brązowe lub beżowe — w tej kategorii produktowej najłatwiej o barwne akcenty.
Materiał, jakiego użyto do wykończenia fotela ma znaczenie głównie symboliczne — im wyżej, tym większe szanse na skórę. W niektórych biurach miejsce danego pracownika w firmowym łańcuchu pokarmowym można także ocenić na podstawie stopnia zaawansowania technologicznego jego fotela — każdy kolejny bajer i udogodnienie to „senior” lub „manager” przed nazwiskiem. I chociaż dużo w tym symboliki, dla Twoich pleców i wygody liczą się rzeczy zupełnie inne.