Wybór szafy to jedna z najważniejszych decyzji, jakie podejmiesz podczas urządzania mieszkania. Zaskoczony? Być może tak, bo pewnie wolałeś skoncentrować się na łóżku czy wyposażeniu kuchni — pomyśl jednak, że to właśnie od szafy zależy, czy po Twoim mieszkaniu poniewierać się będą stosy przypadkowych ubrań. Teraz już rozumiesz, do czego dążymy, prawda? Najlepszą opcją byłaby zapewne szafa zaprojektowana na wymiar, idealnie pod naszą sypialnię. Koszt takiej zabawy jest jednak zatrważający. Jako specjaliści od sprytnych rozwiązań podpowiemy Ci więc, jak wybrać odpowiednią szafę do zabudowy… lub jej alternatywę.
Tak naprawdę szafa idealna wcale nie istnieje. Ta, która okaże się spełnieniem Twoich garderobianych marzeń, dla innej osoby może okazać się całkiem bezużyteczna. Wszystko zależy od tego, jak lubisz przechowywać ubrania, jak je przeglądasz. Jeśli Twoja garderoba to kilkanaście identycznych koszulek i par spodni, wybór szafy nie nastręczy Ci zbyt wielu trudności. Jeżeli jednak aż za dobrze znasz to uczucie, gdy już od kilku minut powinieneś być w drodze do pracy, ale jeszcze się nawet nie ubrałeś, wybór szafy nie może być przypadkowy. Najważniejsze pytanie brzmi — półki, drążek czy szuflady?
Szuflady są niezastąpione, jeśli zamierzasz przechowywać w szafie rzeczy nieco mniejsze. Mowa o bieliźnie, krawatach, podkoszulkach czy piżamach. Możesz dokupić także specjalne, wyściełane miękkim materiałem wkładki, dzięki którym nareszcie zaprowadzisz porządek w biżuterii i kosztownościach. Szuflady nie sprawdzą się jednak w przypadku większych ubrań — bluzek, spodni, swetrów ani koszul. Dlaczego? To gwarancja codziennego sprzątania! Wysuwając szufladę, widzisz tylko pierwszą sztukę odzieży. Wyobraź sobie więc typowy poranek, gdy ubierasz się w pośpiechu i musisz wyciągnąć wszystko z szuflady, bo w końcu dokopać się do swojej ulubionej bluzki. Mało pociągająca wizja, prawda? Z szufladami jest więc tak, że w każdej garderobie są one absolutnie niezbędne, jednak ich nadmiar szkodzi.
Pod względem wygody przeglądania, równych nie mają sobie drążki. Każda sztuka odzieży ma swój własny wieszak, na którym czeka, aż w końcu nadejdzie jej dzień. Ty natomiast wygodnie i bez zbędnego bałaganu możesz zlustrować całą swoją kolekcję ubrań. Gdzie jest więc haczyk? Cóż, drążki może i wygodne, ale wiele to Ty na nich nie powiesisz — pod względem pojemności ta część szafy nawet nie może konkurować ze zwykłymi półkami. Rozwiązania są więc dwa — nie przeginaj z drążkami, a wieszaki zarezerwuj tylko dla tych ubrań, które absolutnie nie mogą się pognieść (czyli dla tych, które najtrudniej wyprasować). Jako alternatywę proponujemy Ci umieszczenie jednego drążka pod drugim (oczywiście z zachowaniem pewnej odległości). Uniemożliwi to zawieszenie długiej sukni czy płaszcza, podwoi za to liczbę koszul czy swetrów, które będziesz mógł w ten sposób przechowywać.
Półki to najkorzystniejszy kompromis pomiędzy wygodą a pojemnością. Swoich ubrań nie zobaczysz co prawda tak wyraźnie, jak na wieszakach, ale jeśli nie masz kolekcji ciuchów rodem z reality show o celebrytach, to półki pozwolą Ci się w niej rozeznać. Jeżeli rano najdzie Cię ochota na ubranie akurat tej bluzki, która znajduje się na samym dole, będziesz co prawda musiał ją wyciągnąć, ale przy odrobinie uwagi uda Ci się nie zburzyć całej konstrukcji.
Nie da się jednak ukryć, że szafa wnękowa to praktycznie zawsze indywidualny projekt, tworzony na zamówienie i pod kątem konkretnego pomieszczenia. Co prawda pasuje idealnie, ale przy tym też więcej kosztuje — szafa wnękowe to koszt nawet 3-4 tysięcy złotych. Najbardziej ekonomiczną alternatywą są tradycyjne szafy, które także możesz umieścić we wnęce. Aby jak najlepiej wpasowały się w swoje miejsce, wybieraj modele proste, o drzwiach i krawędziach pozbawionych zdobień.
Genialnym rozwiązaniem, które pozwoli nam zagospodarować dosłownie każdy metr sypialni, jest szafa ubraniowa narożna. Nie dość, że możesz ustawić ją w najbardziej newralgicznym z punktu widzenia zagospodarowania miejscu — w narożniku — to w dodatku zbudowano ją tak, by płynnie łączyła szafy ustawione na sąsiadujących ze sobą ścianach pomieszczenia. W ten sposób otrzymujemy jeden rząd mebli. Oczywiście, wcale nie jest powiedziane, że decydując się na szafę narożną koniecznie musisz z obydwu jej stron ustawić kolejne meble. Bez obaw — boki są elegancko wykończone, także producenci dają Ci wolną rękę.
Funkcjonalność szaf narożnikowych nie ogranicza się jedynie do kształtu — liczy się także ich wnętrze. Z uwagi na swoją specyficzną budowę pomieszczą więcej, niż klasyczne modele. Wiele szaf narożnikowych wygodnie łączy półki z drążkami. Ich pojemność czyni z nich perfekcyjne kandydatki do niewielkich pomieszczeń, nie tylko sypialni — szafę narożnikową warto mieć także w przedpokoju.
Nie masz się w co ubrać? Prawdopodobnie na dnie Twojej szafy leży całe mnóstwo zapomnianych ubrań, w których wyglądasz naprawdę fantastycznie. W garderobie porządek ma naprawdę ogromne znaczenie — bez niego każda szafa prędzej czy później przeistoczy się w przysłowiową dziurę bez dna, w której ubrania po prostu przepadają bez wieści. Oszczędź sobie czasu i pieniędzy — zainwestuj w dobrą szafę, a słowa „nie mam się w co ubrać” wyparują z Twojego słownika!