Wspominając szkołę, zazwyczaj widzimy ją zupełnie inaczej, niż gdy uczęszczaliśmy do niej jako uczniowe. Natomiast słuchając opowieści (i narzekań) współczesnej młodzieży aż ciężko uwierzyć w metamorfozę, jaką przeszła w ostatnich dekadach. Chociaż wiele rzeczy faktycznie zmieniło się na gorsze, to jednego jesteśmy pewni — pod względem wyposażenia współczesne szkoły biją na głowę swoje poprzedniczki. Jednym z największych udogodnień, którego zalety zgodnie doceniają uczniowie, nauczyciele, rodzice i dyrekcja są szafki szkolne. W czym tkwi ich sekret? Rozpracowaliśmy go dla Ciebie!
Nauczyciele, uczniowe i rodzice rzadko bywają ze sobą zgodni, dlatego tym bardziej warto posłuchać, co mają do powiedzenia w temacie szafek. Rzecz jasna, największa zmiana zachodzi w życiu dzieci, a komfort ich życia i nauki wyraźnie rośnie. Zamiast nosić przy sobie przez cały dzień pełen komplet książek, drugie śniadanie czy strój na zajęcia wychowania fizycznego, uczniowie po prostu biorą z szafek rzeczy potrzebne im na najbliższą lekcję — tylko to i nic więcej. Rodzice cieszą się, że ich pociecha nie musi ubierać na plecy 10-kilogramowego plecaka (przy okazji przypomnijmy, że maksymalna waga plecaka to w naszym kraju 10% wagi ucznia. Jeżeli uważasz, że w szkole Twojego dziecka łamane są te normy, koniecznie skontaktuj się z jego wychowawcą). Nauczyciele nie muszą natomiast zastanawiać się, czy kolejny zeszyt ćwiczeń to już za dużo. Spada też ryzyko, że uczniowe będą do lekcji nieprzygotowani — w końcu wszystkie szkolne przybory mają w swoich szafkach na korytarzu.
Nie zapominajmy, że do pochwał na temat szkolnych szafek przyłącza się również dyrekcja, a to już zakrawa na cud! Decydując się na szafki, szkoła gwarantuje wygodę uczniom i nauczycielom, a sobie zapewnia… święty spokój. Dzięki nim nie musi obawiać się telefonów wzburzonych rodziców ani dyskusji nauczycieli.
Skoro jednoznacznie ustaliliśmy, że szafki szkolne to absolutnie niezbędny element wyposażenia, przyjrzyjmy im się bliżej. Wykonuje się je z metalu i nie jest to przypadek — surowiec ten jest stosunkowo łatwy do wyczyszczenia i dobrze prezentuje się na korytarzach. To nie wszystko — nie da się ukryć, że ze względu na ich właścicieli, szkolne szafki czeka naprawdę niełatwy los. Staną się powiernikami dziesiątek książek, strojów sportowych pilnie wymagających prania i zgnije w nich niejedna zapomniana kanapka. Plastik czy drewno mogłyby okazać się zbyt kruche, by podołać tak wymagającej misji!
Dyrektorzy zwykle doskonale znają każdy zakątek i metr kwadratowy swoich szkół — i doskonale wiedzą, że wolnego miejsca zawsze jest jak na lekarstwo. Producenci szkolnych mebli nie pozostali jednak obojętni na tę drobną komplikację. Projektowane przez nich szafki tworzą jeden ciąg i ściśle przylegają do ściany, zajmując w ten sposób jak najmniej miejsca. Żaden centymetr kwadratowy nie zostanie bezmyślnie zmarnowany — uczniowskie szafki to wręcz rozwiązanie wielu problemów dyrekcji! Oczywiście, przede wszystkich tych technicznych i logistycznych, ale na tym nie koniec. Dzięki naprawdę bogatej ofercie kolorystycznej, metalowe szafki stają się również świetną ozdobą. Łatwo dopasować je do istniejącej już aranżacji lub wybrać kolor, który rozweseli wnętrze. Więcej miejsca do przechowywania i barwna metamorfoza? Dwie korzyści w jednym to coś, co dyrektorzy szkół naprawdę lubią!
Oczywiście, szafka szafce nierówna i tym razem zdanie to ma wyłącznie pozytywny wydźwięk. Okazuje się bowiem, że te sprytne szkolne mebelki występują na rynku w wielu różnych rozmiarach i wariantach, dając możliwość idealnego dopasowania do potrzeb uczniów. W szkołach, które osobno posiadają szatnię na odzież wierzchnią, najlepiej sprawdzają się szafki skrytkowe. W niektórych modelach przechowamy jedynie podstawowe i najbardziej potrzebne rzeczy, inne pomieszczą natomiast nawet lekką kurtkę. Wybór należy wyłącznie do dyrekcji i powinien być podyktowany potrzebami uczniów.
Producenci szkolnych szafek dają dyrekcji możliwość decydowania naprawdę o wielu detalach. Szafki mogą posiadać na wyposażeniu udogodnienie w formie ławeczki, która zwykle umieszczana jest przed jej przednią częścią. Ławeczki docenią szczególnie przedszkola i podstawówki, goszczące w swoich progach mniejsze dzieci, bowiem to właśnie w nich nauczyciele i opiekunowie najczęściej mierzą się z komplikacjami powstałymi podczas ubierania bucików czy kurtek. Dokładnego przemyślenia wymaga także decyzja odnośnie osadzenia szafek oraz zabezpieczenia ich przy pomocy różnego rodzaju zamków.
Jeszcze kilka lat temu szafki na szkolnych korytarzach kojarzyły nam się wyłącznie z amerykańskimi filmami i wzbudzały pożądanie każdego rocznika. Dziś nic nie stoi na przeszkodzie, aby korzystały z nich dzieci w Twojej szkole. W skali rocznych wydatków szkoły, koszt zakupu szafek jest naprawdę niewielki, a korzyści płynące z tego kroku — zarówno te wymierne, jak i niematerialne — trudne do przecenienia.