Salon jest nierzadko najważniejszym pomieszczeniem w domu lub mieszkaniu, ponieważ to właśnie w nim spędzamy najwięcej czasu. To także miejsce, w którym przyjmujemy gości i skupiamy się w trakcie rodzinnych uroczystości. Powodów, by do aranżacji właśnie tego pomieszczenia przyłożyć szczególną uwagę, jest wiele. Przed salonem stoi bowiem nie lada wyzwanie – musi być lokum przytulnym, które prezentuje się jednak wytwornie i z klasą.
Wiele osób słowa o reprezentacyjnej roli salonu bierze sobie zbyt głęboko do serca. W efekcie ich pokój dzienny jest przeładowany rozmaitymi elementami, które dodatkowo niezbyt do siebie pasują. Z takich nieprzemyślanych połączeń powstaje bolesna dla oczu kakofonia barw i stylów, zaś próby ratowania sytuacji impulsywnym dokupowaniem wyposażenia tylko pogarszają stan rzeczy. Granica między nowobogackim przepychem a kiczem i tandetą jest niezwykle cienka. Jak zatem uniknąć w swoim salonie kalejdoskopu przypadkowych stylów i kolorów? Znane (zwłaszcza wśród studentów i świeżo upieczonych rodziców) powiedzenie mówi, że tylko spokój może nas uratować – właśnie tej zasady trzymaj się podczas aranżacji salonu. Harmonia i spójność to Twoi sprzymierzeńcy, którzy uchronią Cię od chaosu.
To, że stać Cię absolutnie na wszystko nie jest jeszcze powodem, by komunikować to całemu światu. Osoby usilnie pragnące zademonstrować swój status społeczny często popadają w śmieszność, bowiem wypełniają swoje domy i mieszkania zupełnie zbędnymi, tandetnymi i nieprzyzwoicie drogimi rzeczami. Potężny, kryształowy żyrandol ze złotymi stelażem jest jak najbardziej w porządku, jeśli tylko w Twoich żyłach płynie błękitna krew, a wszyscy zwracają się do Ciebie per „Wasza wysokość”. Jeżeli jednak jakoś nie przypominasz sobie ceremonii koronacji, wybierz lepiej mniej wymowną instalację oświetleniową. Ostentacyjne elementy wyposażenia salonu wcale nie podkreślą Twojego wysokiego statusu, a w zbyt dużej ilości przemienią Twój pokój dzienny w wystawę rodem z kiczowatego sklepu.
Irracjonalnie nieśmiertelnym hitem polskich salonów jest gigantyczny skórzany narożnik, stanowiący centralny punkt każdego pokoju dziennego. W zdobywaniu punktów za atrakcyjność nie pomaga mu zdumiewająco popularny, brunatny kolor. Mebel rodem z siedziby Polskiego Związku Łowieckiego szpeci salony i jadalnie od lat. Oczywiście, nie ma co generalizować – odpowiednio wykorzystana skóra może wyglądać elegancko i estetycznie, jednak zakupu takiego modelu należy dokonywać z rozwagą. Niekwestionowaną zaletą skóry jest jej imponująca trwałość i odporność na uszkodzenia – tyczy się to jednak wyłącznie skóry naturalnej, nie zaś syntetycznej.
Wykańczasz salon? Jeśli aranżacyjne inspiracje wyniosłeś z domu babci, istnieje duża szansa, że zrobisz to źle. Kilkanaście lat temu pojęcie elegancji utożsamiano z zupełnie innymi cechami, niż dzisiaj. Jednak z uwielbianych dekadę (lub dwie) temu zabiegów była faktura na ścianie wewnętrznej. Uzyskiwano ją przy użyciu tynków lub past strukturalnych i chociaż sama w sobie stanowiła samodzielny, aranżacyjny koszmarek, wiele osób skwapliwie sięgało po farby w intensywnych odcieniach by dopełnić katastrofy. Żółte ściany z egipskim wzorem? Brzmi okropnie, jednak każdy z nas widział takie przynajmniej kilka razy w życiu.
Pastwienie się nad gustami Polaków sprawia sporo radości, jednak nie prowadzi do konstruktywnych wniosków. A te istnieją i warto je tu przytoczyć. Jednym z kluczowych komponentów klasycznego salonu są barwy jasne i najczęściej ciepłe. Wykorzystanie ciemnych kolorów to doskonała droga do osiągnięcia efektu nowoczesnej elegancji, jednak taka tonacja nieodwracalnie zmniejszy pomieszczenie, a mało kto dysponuje takim metrażem, by pozwolić sobie na ciemne barwy. W klasycznym pokoju dziennym dużą rolę odgrywa światło, zatem – jeśli nie wpada do niego zbyt wiele słońca – rozplanuj rozmieszczenie instalacji oświetleniowej tak, by równomiernie rozjaśnić pomieszczenie.
Wbrew pozorom salon w klasycznym stylu nie jest pełen ładnych mebli na których nie da usiąść. Reprezentatywne wyposażenie może być równie wygodne, co eleganckie. Takie jest przecież podstawowe założenie pokoju dziennego – jego aranżacja ma służyć relaksowi i umożliwiać odpoczynek. Nie rezygnuj z komfortu na rzecz wytworności. Nie znalazłeś mebli łączących obydwie te cechy? To szukaj dalej, bo istnieją.
Polacy z szalonym entuzjazmem przyjęli napływający z północy Europy skandynawski styl… w sumie wszystkiego. Elementy tej filozofii widać w mieszkaniach, szafach, na talerzach i w życiowej filozofii. Czy jednak tak popularny hygge jest zgodny z kluczowymi założeniami aranżacyjnej klasyki? Nieszczególnie. Skandynawska stylistyka jest nieco bardziej surowa i zbyt minimalistyczna, by można ją nazwać elegancką. Wykorzystanie materiałów organicznych lub pochodzących z recyklingu jest ideą szczytną, jednak nie dodaje pomieszczeniu wytworności. Nie znaczy to jednak, że jest to styl zły. Wręcz przeciwnie – skandynawska koncepcja urządzania mieszkań ma w sobie tyle ponadczasowych i uniwersalnych wartości, że z dużym prawdopodobieństwem to ją za jakiś czas będziemy uznawać za „klasyczną”...